Powrót do strony głównej Aktualności
Piorunersi nie tylko a cappella! ArchiwumNowsza notkaStarsza notka

Niedawno mielismy okazję posłuchać dość nowej produkcji zespołu, którego jak by się mogło wydawać, przedstawiać nie trzeba. Mowa tu o grupie The Pioruners - wiadomo, bardzo solidna ekipa, śpiewająca pieśni a cappella z werwą jak mało kto. Płyta "Hej bracia, do szant!" jasno pokazuje, że "Piorunersów" nie da się już tak łatwo sklasyfikować. :-)

Na ich nowej płycie część utworów jest zaaranżowana instrumentalnie, co więcej, niemal każdy z nich w innym stylu. Może to być zaskoczniem dla wielu z osób, które zna "Piorunersów" tylko z szantowego repertuaru. Co więcej, jak pisze Artur Czarnecki, wielu osobom: "...nie podobało się to, że 'The Pioruners' zaczął się wygłupiać, jak to określali i odszedł od śpiewu a cappella". Rzeczywiście, pozornie można odnieść takie wrażenie, znajdując na płycie np. jeden utwór pasujący brzmieniem raczej do statecznej potańcówki ("Keja"), a drugi nawet do dyskoteki ("Popłyń do Rio"). Kolejne są zabawą z jeszcze innymi rodzajami muzyki. Ale uwaga, część utworów to naprawdziwsze, piorunersowe a cappella! Może jednak zespół nie planuje zmiany profilu?

" - Nic bardziej błędnego! " - pisze Artur - "Takie aranżacje były wynikiem naszych poszukiwań nowego brzmienia - stąd taka, a nie inna płyta."

Ze swojej strony chciałbym Wam gorąco polecić zapoznanie się z owymi poszukiwaniami. Płyty słuchałem już wielokrotnie i za każdym razem sprawia mi to niekłamaną przyjemność. Najbardziej przypadły mi do gustu zabawy wokalne przy piosence "Yellow Submarine" z repertuaru The Beatles.

Mimo to, zespół postanowił usłuchać głosu swoich najwierniejszych fanów. " - No i okazało się, że jednak powinniśmy wrócić do czystego śpiewu." - mówią Piorunersi - "Chociaż płytka jest chyba wcale zgrabna, co?" - pytają na koniec. Ja odpowiem, że nawet bardzo zgrabna. Zagrajcie nam coś jeszcze kiedyś chłopaki! :-)

Płytę "Hej bracia, do szant!" można nabyć także w komplecie ze śpiewnikiem, który sam w sobie jest ciekawą pozycją. Oprócz pokaźnego zbioru tekstow można tam znaleźć także informacje, czym są właściwie szanty, ich klasyfikację wraz z przykładami, a także ciekawostki z życia zespołu. Polecamy!

autor Marcin Wilk (Redakcja "szanty.art.pl"), 18.04.2002 r.