Przegląd Piosenki Żeglarskiej "Szantki" po raz pierwszy odbył się już w 1989 roku. Najważniejszym jego punktem jest bez wątpienia Wieczór Poezji Morskiej, organizowany w Domu Kultury "Koźle". To jedyny tego typu koncert w kraju. Kameralna, lecz żywiołowo reagująca publiczność, fascynujące gawędy Marka Szurawskiego, morskie wiersze i ballady przy świecach - to wszystko tworzy absolutnie niepowtarzalną atmosferę. Obok publiczności zapewniają ją co roku zespoły Stare Dzwony oraz Zejman i Garkumpel.
Każdy z koncertów ma jakąś przewodnią ideę, główny motyw tematyczny. "Z goryczy soli moja radość", "Mój ląd, twoje oceany", czy pamiętny Wieczór Szanty Sprośnej to tylko niektóre z nich. W tym roku Marek Szurawski przygotował program "Po zachodzie słońca na międzymorzu".
- Pomysłów jest nieskończenie wiele - twierdzi Marek Szurawski. - Świat poezji, ludzkich uczuć wywoływanych morzem jest bardzo bogaty.
Z poetyckimi strofami wspaniale współgrały powolne, pełne nostalgii morskie ballady. "Halaba-luby-lay" czy "Pieśni powrotów" w wykonaniu Starych Dzwonów to utwory wprost stworzone dla żeglarskich romantyków. Odbiorowi takiego właśnie programu bez wątpienia sprzyja wyrobiona publiczność i kameralny nastrój kozielskiego domu kultury.
- Na dużej scenie nie ma więzi uczuciowej, emocjonalnej z publicznością. Na małych spotkaniach zupełnie inaczej buduje się nastrój - uważa Ryszard Muzaj, dla którego coroczne spotkania z kędzierzyńsko-kozielską publicznością są już pewnego rodzaju tradycją. - Nauczyłem się czekać na wiadomość od organizatorów, zawsze z przyjemnością tu przyjeżdżam.
W tym roku wykonawcy przygotowali wyjątkowo dużo premierowych utworów, a szczególną atrakcją było szantowe karaoke. Ochotnicy mogli zaśpiewać "Congo River" i "Bosmana" wraz z Gdańską Formacją Szantową oraz "Cztery piwka" ze Starymi Dzwonami.
Z nowych utworów godne odnotowania wydają się: świetny "Ląd przebudzenia" Zejmana oraz zupełnie nowa wersja muzyczna słynnej "Kei" Jurka Porębskiego.
Na uwagę zasługuje występ nowego zespołu na szantowej scenie - Ringabulina z Kędzierzyna-Koźla. Dariusz Czarny, Anna Jellinek, Wiesław Kwinta i Rafał Nosal wystąpili zaledwie po odbyciu kilku prób, a premierowy występ udał im się całkiem nieźle.
W ramach przeglądu odbył się także tradycyjny koncert dla dzieci w wykonaniu zespołu Zejman i Garkumpel. Mirek Kowalewski w tym roku przygotował program pod tytułem "Zagadek kilka morskiego wilka". Tego samego dnia Szanowne Jury w składzie: Mirek Kowalewski, Tadeusz Melon, Zbyszek Murawski, Adam Rakowski, Monika Szulińska oceniało lokalnych debiutantów na szantowej scenie. W konkursie "Śpiewajmy szanty w Kędzierzynie-Koźlu" zwyciężył zespół Rara Avis, wykonując mniej znane szanty Czterech Refów.
"Szantki" w Kędzierzynie-Koźlu to bardzo sympatyczna, kameralna impreza. Dlatego zadziwiającym może wydać się fakt, iż tak dawno (od 1995) nie gościliśmy zespołu Cztery Refy, doskonale sprawdzającego się właśnie podczas takich koncertów. Ograniczenie formuły do dwóch koncertów (dla dzieci oraz wieczoru poezji) i konkursu także pozostawia pewien niedosyt (przez wiele lat organizowano także koncert galowy). Krążą słuchy, że następna edycja ma jednak obfitować w wiele niespodzianek.
Neptun (Mirek Kowalewski) zapowiada "Kędzierzyńskie neptunalia" |
Rozbawiona publiczność |
Debiutanci na szantowej scenie - Ringabulina z Kędzierzyna-Koźla (wspomagani przez Tadzia i Monikę - Zejman i Garkumpel) |
Gdańska Formacja Szantowa - po raz pierwszy w Kędzierzynie-Koźlu |
Jurek Porębski dał z siebie wszystko |
Kapitan Korycki |
"Kowal" wśród młodych fanów |
Stare Dzwony w akcji |
Za relację i zdjęcia dziękujemy Michałowi Nowakowi. Beata Ciszewska (Psyche, nadworny fotograf ;-)), 17.03.2004 r.
|