Gnieźnieńska Wyższa Szkoła Humanistyczno-Menedżerska "Milenium" zrobiła coś, na co nie zdecydowała się jak dotąd chyba żadna uczelnia w Polsce. W sobotę 16 października odbyła się uroczystość inauguracyjna roku akademickiego 2004/2005 w Wyższej Szkole "Milenium", połączona z immatrykulacją nowoprzyjętych studentów. Koniec tej poważnej uroczystości zwieńczył 15 minutowy... koncert szantowy!
Kiedy tylko chór uczelniany odśpiewał Gaudeamus, na scenie pojawili się Szantymeni Kanclerza - nieformalna grupa maniaków szantowych pod przewodnictwem kanclerza uczelni Krzysztofa Gawreckiego. Zaskoczenie było ogromne ponieważ występ udało do końca utrzymać w tajemnicy - w zaproszeniach zaznaczono jedynie, że po zakończeniu części oficjalnej będzie krótka część artystyczna. Zespół błyskawicznie złapał kontakt z publicznością i refren już pierwszego utworu "John Kanaka" wszyscy śpiewali razem; studenci, wykładowcy, a nawet oficjele: biskup pomocniczy, wiceprezydent Gniezna i starosta powiatu. I choć nie ustrzegliśmy się fałszów i błędów to każdy utwór wzbudzał aplauz publiczności - wiadomo, patriotyzm lokalny. Publiczność domagała się bisów, ale niestety obowiązki służbowe (czytaj przyjęcie oficjeli na bankiecie) nie pozwoliły na kontynuowanie zabawy.
Najważniejsze jednak jest to, że w Gnieźnie znowu zabrzmiały szanty - w maju na naszych Juwenaliach grali: Róża Wiatrów, Yank Shippers, Zejman i Garkumpel, Perły i Łotry, Sąsiedzi i Szantymeni Kanclerza, oczywiście - i być może niedługo i Wielkopolska przestanie być białą plamą na szantowej mapie Polski.

Szantymeni Kanclerza

Władze Milenium i prezes NIK

Szantymeni Kanclerza

Studenci Milenium i publiczność

Relację wraz ze zdjęciami nadesłał Krzysztof Gawrecki. Dziękujemy!

 Beata Ciszewska (Psyche, nadworny fotograf ;-)), 24.10.2004 r.