Powrót do strony głównej Aktualności
Szantomierz 2003 - tak powinno być na każdym festiwalu! ;-) ArchiwumNowsza notkaStarsza notka

Krótko o festiwalu

W dniach 25-27 lipca 2003 w Sandomierzu odbywał sie Festiwal Piosenki Wodniackiej "Szantomierz 2003". Przez trzy niezwykle upalne dni miasto rozbrzmiewało muzyką żeglarską, flisacką i celtycką. Wakacyjna atmosfera, dobra muzyka, wspaniała pogoda, przepiękne Stare Miasto - wszystko to sprawiło, że był to naprawdę udany weekend.

O tym, co działo się na festiwalu najlepiej opowiedzą jego uczestnicy. Na kolejnej stronie znajdziecie:

Relacje z festiwalu (aż czterech osób :-)

Chciałbym zwrócić uwagę na to, co w Szantomierzu spodobało mi się najbardziej - zorientowanie na Konkurs! Zespoły, jak rzadko kiedy miały możliwość pełnego zaprezentowania się w ciągu kilku koncertów, w różnych warunkach. Wykonawcy ci byli obecni na scenach przez wszystkie trzy dni festiwalowe, a nie, jak to zwykle bywa, wyłacznie podczas dedykowanego koncertu debiutów. Reczywiście szkoda tylko, że jury nie oceniało dłuższych recitali (metoda praktykowana niegdyś na festiwalu "Keja"), a tylko tradycyjne trójutworowe "zestawy". Może warto tak uczynić za rok?

Poza tym, udało się bardzo dobrze wykorzystać walory samego Sandomierza z jego wspaniałym, niezwykle czystym i zadbanym jak na polskie warunki Starym Miastem. Festiwalowym gościom (z zespołami konkursowymi na czele!) zaoferowano możliwość zorganizowanego zwiedzania miasta, bezpłatnego wstępu do Sandomierskich zabytków, ze słynną trasą podziemną na czele. Konkursowicze mogli też skorzystać z nowej pływalni, przepłynąć się stateczkiem po Wiśle - po prostu poczuć pełną piersią, że są wakacje!

Wszyscy mogli czuć się mile widzianymi Gośćmi - począwszy od samego początku, kiedy jedna z organizatorek, Sylwia, ciepło i fachowo witała gości dostarczając im sporo materiałów i informacji o festiwalu, mieście i przygotowanych udogodnieniach. Wielkie serce i gościnność okazywał Grzesiek Świtalski "Świtza", sprawdzając w trakcie festiwalu, czy gościom Szantomierza niczego nie brakuje ;-)

Tuż po zakończeniu festiwalu udało nam się namówić Świtzę na mały wywiad - znaczy... właściwie podczas wywiadu powinno się zadawać jakieś pytania... Ale Grzesiek poradził sobie znakomicie i bez pytań ;-)

Pofestiwalowe gawędzenie Switzy (spisane przez psyche z dyktafonu)


Na koniec króciutkie podsumowanie: TAK TRZYMAĆ! MY CHCEMY JESZCZE!

A teraz dużo zdjęć :-)

Sandomierz i okolice

Leży na wysokiej skarpie wiślanej nieopodal Gór Świętokrzyskich, na 7 wzgórzach, co dało mu przydomek "mały Rzym". Wzgórza, oddzielone od siebie wąwozami lessowymi, obfitują w zabytki - w Sandomierzu jest ich ponad 120! Do najciekawszych należy zaliczyć Bramę Opatowską, z której rozciąga się wspaniały widok na okolice; podziemną trasę turystyczną, czyli przejście dawnymi piwnicami i magazynami kupieckimi, kościoły św. Michała, św. Józefa i Ducha Świętego, ratusz i kamienice mieszczańskie.

Miasto i okolice urzekają malowniczością. Pobliskie Góry Pieprzowe należą do pasma Gór Świętokrzyskich i są zaliczane do najstarszych gór w Europie.

W Tarnobrzegu można zobaczyć nieczynną już odkrywkową kopalnię siarki i ogromne maszyny, które tam pracowały (robią wrażenie!).

Warto pojechać do Baranowa Sandomierskiego, żeby obejrzeć piękny renesansowy zamek, w którym obecnie mieści się hotel.

Kilka kilometrów na północny zachód, w Ujeździe, mieszczą się ruiny innego, potężnego zamku - Krzyżtopór. Nazwany tak został od umieszczoych po obu stronach bramy wjazdowej płaskorzeźb krzyża i herbu Ossolińskich - topora. Zamek miał 4 baszty (jak 4 kwartały), 12 sal (jak 12 miesięcy), 52 komnaty (jak 52 tygodnie), 365 okien (jak dni w roku). Niestety, nie miał szczęścia - w całej swej świetności trwał tylko kilkanaście lat zanim został po raz pierwszy zniszczony podczas potopu szwedzkiego. Nigdy nie odzyskał swej pierwotnej świetności.

Następnym miejscem wartym odwiedzenia jest Opatów, a w nim również podziemna trasa turystyczna, nieco krótsza, ale głębsza od sandomierskiej.


Okolicznościowa moneta festiwalowa


   Werdykt jury

(...i nasze trzy grosze)


Na kolejnej podstronie:

   Jeszcze więcej
 zdjęć z festiwalu!

(strona dla wytrwałych...)


Oficjalna strona Szantomierza:
http://www.szantomierz.art.pl/
Tam znajdziecie więcej informacji o festiwalu, organizatorach i zaproszonych zespołach. Są tam także linki do innych relacji z Szantomierza.

11 lat temu...
Tegoroczna edycja festiwalu była drugą - pierwsza miała miejsce w 1992 roku i nosiła nazwę SHANTOMIERZ.

O Szantomierzu w sieci
Relacja w serwisie www.sandomierz.net
Fotorelacja na stronie zespołu Canoe (zdjęcia autorstwa jaro20)
Jeszcze więcej zdjęć jaro20 ! (zdjęcia nie tylko z Szantomierza)
O Szantomierzu na zeglarstwo.eportal.pl

Zanotowane podczas festiwalu:
Wywiad z zespołem Kant, uczestnikiem Szantomierza

szanty.art.pl miało przyjemność być jednym z patronów medialnych tego wspaniałego festiwalu :-)

autor Marcin Wilk (Redakcja "szanty.art.pl"), 14.08.2003 r.