Przedstawiamy Wam kolejną
porcję zdjęć z festiwalu "Szanty we Wrocławiu" (dzień
pierwszy oczywiście widzieliście?). Opiszemy Wam dwa koncerty z
drugiego dnia Festiwalu.
Zaczynamy od koncertu o nazwie "Do
śpiewania", który odbył się w sobotę w hali WFF.
Na zdjęciach rozpoznacie na pewno zespoły z którymi nie
tylko można pośpiewać, ale i zatańczyć -
takie jak "Smugglers" (dali naprawdę świetny koncert, nareszcie bez
przeszkód - w pełnym składzie!) czy "EKT-Gdynia"
(niezastąpiony głos "Wydry" i nieokiełznany ruch sceniczny
"Mesaliny"). Wystąpiło razem czterech "dinozaurów" polskiej
sceny żeglarskiej - każdy zaczynający swoją
przygodę ze śpiewaniem w różny sposób i w
różnym stylu muzycznym, ale każdy z nich to prawdziwa
osobowość - Ryszard Muzaj, Andrzej Korycki, Waldemar Mieczkowski i
Mirosław Kowalewski. Na zdjęciach odnajdziecie także
przesympatycznych (nieprawdaż?) członków zespołu
"Zejman i Garkumpel". Wystąpiły również młodsze
stażem grupy takie jak wrocławska "Orkiestra Samanta" (grali
żywiołowo i na ciekawych instrumentach) i zespół
"Przejazdem" (muzyka w stronę łagodnego rocka). Nam się w
sobotę podobało! |
|
|
|
|
|
|
Zestawienie obydwu
koncertów, w których mogliśmy uczestniczyć w
sobotę dobrze oddaje różnorodność
wrocławskiego festiwalu - mieliśmy do wyboru zarówno koncert w
dużej hali WFF - "do śpiewania", ale momentami i do
tańczenia, jak i kameralny w "Tawernie", gdzie tańczyć
byłoby trudno ze względu na brak miejsca :-) |
|
|
|
|
|
Trzy poniższe zdjęcia
pochodzą właśnie z owego znacznie bardziej kameralnego
festiwalowego koncertu o nazwie "Ryszard Muzaj i Przyjaciele", który
odbył się w "Tawernie" nad brzegiem Odry.
W nastrojowym koncercie poprowadzonym
przez Ryszarda Muzaja wystąpili zaproszeni przez niego goście.
Mogliśmy na przykład obejrzeć jak gra i śpiewa kameralna
wersja grupy "Smugglers", wraz z samym Gospodarzem koncertu, który
przecież kiedyś z nimi śpiewał. Pewnym zaskoczeniem
mógł być występ... "Starego Dobrego
Małżeństwa" (na plakatach umieszczone było tylko
nazwisko Krzysztofa Myszkowskiego) - to już pełny szantowy
postmodernizm ;-) W każdym razie piosenka z refrenem "więc ruszaj
się Rysiu, idziemy na piwo!" zabrzmiała niezwykle interesująco!
Koncert umiliła również harmonia głosów
zespołu przedstawionego jako "Bractwo Dębowego Liścia".
Mogliśmy posłuchać także głosów muzycznych
przyjaciół Gospodarza - Marka Siurawskiego, Andrzeja Koryckiego i
Waldemara Mieczkowskiego. Koncert w "Tawernie" rzeczywiście był
sympatycznym urozmaiceniem Festiwalu.
Marcin Wilk (Redakcja "szanty.art.pl"), 04.04.2001 r.
|