Na pierwszy ogień naszego spisu tawernianych miejsc w Polsce idzie warszawski lokal z rodzaju "tajnych pubów" - czyli miejsc, o których właściwie nikt nie wie, a często nawet sąsiedzi nie zdają sobie sprawy z ich istnienia. Nieraz w takich, niemal tylko dla wtajemniczonych, miejscach imprezki wychodzą najlepiej...
"BAR PRZY KORTACH"
Kotwicowisko - Warszawa, ul. Myśliwiecka 4 A, wejście od strony kanałku, przy kortach Legii. Na rogu mało znanej uliczki Kusocińskiego. Vis a vis radiowej „Trójki”.
Oficerowie - Hanna Królak i Izabela Wątor (606 352 277 lub grzecznościowy 621 60 74)
Załoga - niewidzialni kukowie (kobitki), dwie sympatyczne kelnerki i fajniusia barmanka.
Blindy - sami swoi. Mimo sąsiedztwa CWKS Legia kibole wiedzą, że niu niu tu rozrabiać. Zresztą na koncertach nigdy nie bywają. Położenie lokalu na uboczu szlaków rozrywkowych stolicy sprzyja kameralnej atmosferze i stałym bywalcom. Tłoku nie ma.
Meble - solidne drewniane stoły i ławy. Tańczyć wolno tylko na ławach. Jedna duża sala na około 100 osób pozwala się wspólnie bawić. Bar. Gdy jest ciepło imprezy przenoszą się do ogródka.
Kuk poleca - piwo 4-6 PLN, również mocniejsze trunki, napoje ciepłe i zimne wedle woli i uznania Kambuz produkuje żarcie ze świeżyzny. Polecam placek zbójnicki i szaszłyk. Piwo z kranu: Tyskie i Browar Sierpc.
Fidelers green - knajpa czynna od 11:00 (tak naprawdę jeszcze wcześniej) do ostatniego gościa. Z reguły imprezy kończą się od 2 do 4 rano. Ze stałych imprez: każdy czwartek do końca września występuje zespół Black Velvet.
Nadesłał: Tomasz Lenard (Black Velvet)niar@wp.pl Błażej Pajda (Współtwórca śpiewnika), 17.08.2001 r.
|